Zamknięty las
5 posters
Strona 2 z 2
Strona 2 z 2 • 1, 2
Re: Zamknięty las
Odwrócił się więc na pięcie, i rzeczywiście ruszył -mniej więcej- drogą którą tutaj przyszli. -To cześć-prychnął i idzie tak zgarbiony ze zwieszoną głową, omijając kałużę, ale drzewa nie. Więc po paru metrach jebnął się głową w drzewo i aż usiadł z szoku na mokrej ziemi, trzymając się za głowę Kurwa jego jebanego mać... i zaczął sobie masować czoło, z dziwnym grymasem na twarzy -Au..
Einaudi- Liczba postów : 64
Join date : 20/12/2013
Re: Zamknięty las
Zaśmiał się i do niego podszedł z lekkim, złośliwym uśmieszkiem.
-Masz wybór: albo idziesz ze mną, albo umierasz w tym lesie- wskazał palcem na zupełną ciemność, nocy ominąć tak łatwo nie można, i znów się zaśmiał. Jeśli by się sprzeciwił to zabrałby go tam na siłę, jeśli nie chciał być posłuszny to sam go takim zrobi, wyjścia innego nie ma, nie z nim.
-Masz wybór: albo idziesz ze mną, albo umierasz w tym lesie- wskazał palcem na zupełną ciemność, nocy ominąć tak łatwo nie można, i znów się zaśmiał. Jeśli by się sprzeciwił to zabrałby go tam na siłę, jeśli nie chciał być posłuszny to sam go takim zrobi, wyjścia innego nie ma, nie z nim.
Hayen- Liczba postów : 63
Join date : 21/12/2013
Re: Zamknięty las
Wstał, otrzepał się, rozmasował bolące czoło -na którym pewnie już jutro pojawi się przeuroczy siniak- i odwrócił się aby spojrzeć na las, który teraz nie wyglądał tak atrakcyjnie, jak chwilę temu -Dobrze-odparł cicho unikając Jego wzroku, i znów krzyżując ręce na torsie, teraz zaczerwieniony nie od zimna, ale od wstydu. Świetnie, po prostu świetnie pomyślał wlepiając wzrok w czubku swoich czarnych skórzanych buciszy.
Einaudi- Liczba postów : 64
Join date : 20/12/2013
Re: Zamknięty las
-Możesz iść pierwszy- albo raczej ma iść pierwszy... po prostu Hai chciał być pewien że w ostatniej chwili się nie rozmyśli i nie pójdzie chuj wie gdzie przez ten las i po prostu go ojebie, pewność zawsze na pierwszym miejscu musi być. Rozejrzał się zanim zaczął iść, noc na wolnych przestrzeniach nie była taka fajna jak ta w uliczkach, bo uliczki łatwo oświetlić i nie ma opcji że ktoś może zaatakować z boku.
Hayen- Liczba postów : 63
Join date : 21/12/2013
Re: Zamknięty las
Mruknął coś cicho i idzie już bez słowa, cały czas patrząc sobie pod nogi, i co jakiś czas przykładając palce do czoła, aby sprawdzić, czy przez te parę sekund guz nie urósł mu do wielkości tych w bajkach. Czasem rzucał Aniołowi spojrzenie przez ramię -To.. Gdzie tak w sumie idziemy?-zapytał mrukliwie rozglądając się na boki po uliczkach. Zapomniał o kawiarni, wyprostował się stając i czekając na odpowiedź.
Einaudi- Liczba postów : 64
Join date : 20/12/2013
Re: Zamknięty las
-Widziałem niedawno jakąś kawiarnię, otwartą więc warto byłoby wpaść...- szedł za nim i tak jakby go chronił, po prostu rozglądając się czy nikogo tam nie było ale chronił, w końcu nie znał jeszcze tego miasta i nikt inny go nie znał, więc fajnie nie było. Cały czas zastanawiał się dlaczego o wszystkim prawie zapomina, amnezję ma czy co...
Hayen- Liczba postów : 63
Join date : 21/12/2013
Re: Zamknięty las
-Ach no tak, kawiarnia-pacnął się w głowę, czego od razu pożałował, bo walnął się w guza. Jęknął cicho i skręcił teraz kierując kroki w stronę kawiarni, znów masując sobie czoło. Musiał akurat wejść w to cholerne drzewo, robiąc z siebie idiotę... Chwilkę potrwało, aż tam doszedł, bo postanowił nie patrzeć sobie już pod nogi, tylko przed siebie, i ciągle się potykał, oczywiście za co za każdym razem w myślach siebie karał.
[z.t]
Einaudi- Liczba postów : 64
Join date : 20/12/2013
Re: Zamknięty las
Zastanowił się dlaczego dopiero teraz ogarnął jednak wolał nie zaśmiecać sobie tym głowy, miał ważniejsze sprawy. Wiedząc już gdzie mieli iść ruszył w stronę wejścia do kawiarni i po wpuszczeniu go do niej rozejrzał się, i z poczuciem bezpieczeństwa sam, z cichym westchnięciem, wszedł do środka ciepłego pomieszczenia.
[z/t]
[z/t]
Hayen- Liczba postów : 63
Join date : 21/12/2013
Strona 2 z 2 • 1, 2
Strona 2 z 2
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach
|
|