Nowy Świat
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

I tak nikt tego imienia nie zapamięta, a co dopiero wymówi...

2 posters

Go down

I tak nikt tego imienia nie zapamięta, a co dopiero wymówi... Empty I tak nikt tego imienia nie zapamięta, a co dopiero wymówi...

Pisanie by Maegengripthyrel Nie Gru 01, 2013 9:10 am

Imię: Maegengripthyrel
Nazwisko: Firistian
Ksywa/Przezwisko: Ze względu na jego dość wyszukane imię, większość
nazywała go po prostu Pthyrel, co jest skróconą wersją jego imienia.
Wiek: 30.
Rasa: Człowiek. I jest nawet z tego dumny.
Szlachcic: Tak.
Typ: Seme.
Stan cywilny: To skomplikowane.
Swoboda: Wolny.
Charakter: Raczej jest zawsze spokojny i nawet na takiego wygląda. Jednak nienawidzi się kłócić,więc gdy ktoś zacznie go zbytnio denerwować, od razu przechodzi do rękoczynów bądź po prostu zatyka uszy i ignoruje takiego osobnika. Wydaje się też być zawsze przygnębiony i znudzony życiem. Zdarza mu się jednak, że coś go rozśmieszy, a jak już coś takiego się stanie, to nie może się opanować i czasem wręcz tarza się po ziemi, ale to już należy do rzadkości w jego zachowaniu. Jak już zacznie coś robić, to często najpierw wykona czynność bez namysłu a dopiero potem pomyśli trochę nad tym, co zrobił (po prostu: najpierw robi, potem myśli). Jest asertywny, ma nawet dobre maniery, ale ma pewien problem. Czasem, gdy ktoś mówi do niego bez przerwy i ten temat nie wydaje mu się godny uwagi,
udaje się na spoczynek w takiej pozycji, jakiej zasnął. Jeżeli chodzi o rozmowy z nim - jest
trochę jak kobieta w ciąży; albo nie umie się zamknąć, albo jest wręcz lakoniczny, chociaż
częściej jest typowym milczkiem. Prawie cały czas jest w stanie upojenia alkoholem - twierdzi,
że tylko w nim może utopić swoje smutki (w związku z tym, czuć od niego nutę alkoholu).
Na razie, jedyną istotą której wierzy jest jego kruk - Dierneteon, który zna ludzką mowę i
uwielbia krytykować ludzi, jednak robi to tylko w towarzystwie swojego pana, a uwagi te są
rzucane szeptem do jego ucha, tak, aby nikt się nie dowiedział, o tym co kruk mówi do swego
pana.

Zainteresowania|Hobby|Zajęcia: Od dwudziestu już lat zbiera kapsle od piwa. Czyta dużo książek, na zbytnio interesuje się alkoholami.

Wygląd: Posiada ciemno brązowe włosy, które zawsze są zawiązane w czarną wstążkę, którą czasem zdarza mu się zgubić przez nieznośny wiatr bądź bardzo rzadkim widokiem jest jak tą wstążkę jej właściciel pozbywa się sam. Reszta włosów, których nie zdoła opiąć wstążką, tworzą niewielką grzywkę przykrywającą po bokach jego czoło. Oczy jego są zaś idealnie żółte, wyglądają trochę jak kocie. Ma wąskie usta, za którymi nie przepada. Często chodzi nieogolony, nie chce mu się marnować czasu na pielęgnowanie swojej twarzy (woli ten czas przeznaczyć na spanie), chociaż jak ktoś przywoła go do zdrowego rozsądku od razu zabiera się za usuwanie zarostu. Nie jest jakoś specjalnie wysoki jak na swój wiek - ma 175 centymetrów wysokości, a waży jakieś 70 kilogramów. Ta waga ma swe dwa powody - Pthyrel
lubi po prostu dużo pojeść i jest dobrze zbudowany, co nie znaczy, że jest gruby, a wręcz przeciwnie - jest bardzo dobrze umięśniony. Jego barki są szeroko rozstawione. Jedyną biżuterią, w jaką się ubiera to stary naszyjnik zrobiony z rzemyka i kła smoka, który został symbolicznie przywiązany do niego. Na plecach widnieje tatuaż w kształcie smoka, który jest symbolem jego rodu. Bardzo lubi chodzić w kapturach - twierdzi, że jego twarz nie należy do najładniejszych, chociaż to nie do końca prawda. Jest po prostu zakompleksiony na punkcie wyglądu swej twarzy.

Lubi: Gorące noce, kąpać się w jeziorach bądź innych akwenach.
Nie lubi: Muszek owocówek i innego robactwa, a już szczególnie komarów. Nienawidzi kłamstw
ani istot, które zabijają dla przyjemności bądź zysku.
Fetysze: Drapanie po plecach.
Ciekawostki: Uwielbia piec ciasta, ale odradza się ich konsumpcji.

Historia: Urodził się w rodzinie, która posiadała "niebieską krew". Nie był rozpieszczany przez
rodziców, był bardzo surowo traktowany, ale nie ma im tego za złe. Jego rodzice postanowili,
że ich syn gdy ukończy dziesięć lat zostanie oddany pod opiekę Mistrza Zakonu, z cicho nadzieją iż chłopiec zostanie zabójcą. I tak się właśnie stało - na początku byli z tego dumni, no bo przecież niezbyt bardzo kochali swe dziecko, a od momentu zostania skrytobójcą mogło już żyć na własną rękę, bez potrzeby naprzykrzania się rodzicom. Pthyrel jednak postanowił trochę inaczej zakończyć tę "cudowną" historię, wcześniej dowiadując się od swego znajomego, jaka naprawdę była jego rodzina przed jego przyjściem na świat. Posiadał on dwie siostry, które zostały poświęcone w ofierze dla Boga. I tak już wcześniej twierdził, że rodzice byli obłąkani. Zabił ich, aby odpłacić im w imię jego sióstr, za co siebie teraz nienawidzi. Następną jego ofiarą był jego nauczyciel, którego nawet lubił, ale to jednak z jego ręki zostało zabite jego rodzeństwo. Na krótką chwilę Pthyrel przejął sprawowanie nad grodem i Zakonem. Niestety, już po niedługim czasie, znowu dowiedział się od swego znajomego, któremu zresztą wierzył bezgranicznie, że zrobił go prosto mówiąc w konia, że to wszystko było kłamstwem i zrobił to tylko po to, aby wydać na wygnanie Pthyrela, którego tak naprawdę zawsze uważał za rywala i nie miał dla niego litości. Doszło pomiędzy nimi do szarpaniny, a że wszystko się działo na szczycie wieży, "znajomy" wyrzucił go z niej, a Pthyrel spadł na szczęście do jeziora, przy którym stał zamek. Nigdy już do niego nie zawitał, bojąc się, że zostanie zabity. Nikt go już nigdy nie odnalazł, i w końcu jego twarz osunęła się w zapomnienie przez te kilkanaście lat. Co prawda, zgłębił wiedzę o magii, z czego był bardzo zadowolony (stało się to po opuszczeniu zamku), jednak cały czas tęskni za swym dawnym, dziecięcym życiem, do którego nie ma szans już, aby powrócił, cały czas o tym rozmyśla. Chce o tym zapomnieć, więc poi się cały czas alkoholem.

Umiejętności:
-Dobrze się zna na każdym rodzaju magii
-Wyśmienicie posługuje się bronią białą
-Jest bardzo zręczny
Maegengripthyrel
Maegengripthyrel

Liczba postów : 34
Join date : 01/12/2013

Powrót do góry Go down

I tak nikt tego imienia nie zapamięta, a co dopiero wymówi... Empty Re: I tak nikt tego imienia nie zapamięta, a co dopiero wymówi...

Pisanie by Nmuro Nie Gru 01, 2013 12:18 pm

Bardzo ciekawie wymyślone imię... chciałbym dowiedzieć się skąd pomysł.

ZAAKCEPTOWANE, MIESZKANIE NR 1 NA DRUGIM PIĘTRZE
Nmuro
Nmuro
Admin

Liczba postów : 200
Join date : 10/08/2013
Age : 29

Powrót do góry Go down

Powrót do góry


 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach