Re: Działka nr 3

by **Aamon** Pon Gru 23, 2013 10:34 pm

Starałem się do tego wszystkiego dopasować więc gdy już wiedziałem że niedługo dojdzie złapałem go gdzieś tak za biodra i pociągnąłem w dół, tak, aby już nie przesadzał, a sam przez zupełnie pomyłkę się w nim spuściłem. Uśmiechnąłem się jednak i przytuliłem go, nie wiedziałem czy uznać że właściwie się ukarał czy jeszcze dać mu nagrodę.

by **Sanjuro** Pon Gru 23, 2013 10:46 pm

Usmiechnal sie delikatnie, i zacisnal mocno miesnie gdy w nim doszedl, jego dlonie bladzily jeszcze po jego ciele, a jego pulsujaca meskosc nie dawala mu spokoju.. A wiedzial, ze Pan bedzie zly jak to zrobie... Wiec mialkalem cichutko, opierajac glowe o tors wlasciciela.

by **Aamon** Pon Gru 23, 2013 10:48 pm

-Coś nie tak?- nie byłem pewien ale chyba trochę zbytnio się ustawiłem i wszystko trochę się nie udało, ale równie dobrze mogłem się mylić bo nie mogłem niczego nawet zauważyć. Chyba powinienem żałować.

by **Sanjuro** Wto Gru 24, 2013 10:51 am

-Nie Panie, jest dobrze..-mialknal cichutko, i zatrzymal dlonie na lopatkach wlasciciela, i poprawil glowe na jego torsie, i oddych gleboko..

by **Aamon** Wto Gru 24, 2013 2:31 pm

-Skoro tak...- westchnąłem, podniosłem go i zaniosłem do łazienki. Kąpiel po przeżyciach zawsze się przyda... Nadal trzymając go na rękach napuściłem wody do wanny i po tym chwilę na niego patrzyłem jakby czegoś ciekawy, jednak niczego dokładniej.

by **Sanjuro** Wto Gru 24, 2013 2:43 pm

Patrzał na niego tak z dołu, i wysunął dłonie spod jego koszulki, i oparł je na jego torsie.. Patrząc tępo w wodę.

by **Aamon** Wto Gru 24, 2013 2:46 pm

Skończyła się lać więc zsunąłem go na dół.
-Wchodzisz czy mam Ci pomóc?- mruknąłem do niego i chwilę zastanawiałem się czy abyle go nie zostawić, chociaż sam też tego potrzebowałem a wody marnować nie można...

by **Sanjuro** Wto Gru 24, 2013 9:17 pm

-Nie musi Pan.-mruknął i usiadł w jednym progu wanny, optaczając ramionami ramiona. I uśmiechał się do kolan, czując te przyjemne ciepło. Na swoim ciele, ale ciepło bijące od właściciela, było najlepsze.

by **Aamon** Wto Gru 31, 2013 1:40 pm

Po chwili poważnego zastanowienia jednak zdecydowałem się dołączyć, więc usiadłem na przeciwko niego z łagodnym uśmiechem. Wiedziałem że pewnie zdziwi się że nie jestem dla niego zły na tyle, aby pójść a potem ukarać go za nic, zupełnie za nic...

by **Sanjuro** Wto Gru 31, 2013 2:35 pm

Uśmiechnął się do niego delikatnie, i objął mocniej nogi patrząc w oczy właściciela. Nachylił się delikatnie, i dał pojedyńcze kosmyki jego włosów do tyłu, i usiadł tak jak wcześniej.

by Sponsored content